Czy przerwa - wynikająca z art. 13 ustawy o czasie pracy kierowców - może być wykonana tylko raz po 6 godz. pracy? Jak w związku z tym rozumieć art. 5 ust. 1 Dyrektywy 2002/15/WE w myśl której „osoby wykonujące czynności związane z przewozem w transporcie drogowym, bez uszczerbku dla art. 2 ust. 1, w żadnych okolicznościach nie będą pracować dłużej niż sześć kolejnych godzin bez przerwy"? Sformułowanie „w żadnych okolicznościach” wskazuje na konieczność wykorzystania przerwy w każdym wypadku, gdy przekracza ona 6 godzin. Z kolei jednak art. 27 ust. 4 ustawy o czasie pracy kierowców stwierdza, że w przypadku wykorzystania przerwy wynikającej z art. 7 Rozporządzenia 561/2006, przerwa po 6 godzinach pracy nie obowiązuje. Znaczyłoby to na prawidłowość sytuacji, w której - po 4,5 godziny prowadzenia pojazdu kierowca wykorzystuje przerwę trwającą 45 minut, a później wykonuje pracę (jazda poniżej 4,5 h + młotki) przez np. 7-9 godzin bez żadnej przerwy.
W przypadku rozpoczęcia dniówki jazdą i wykonanie przerwy najpóźniej po czterech i pół godziny jazdy, kierowca zwolniony jest z dodatkowej przerwy w czasie pracy.
Przerwy kierowcy uregulowane w przepisach krajowych oraz unijnych odnoszą się zarówno do ogólnego czasu pracy jak i samego czasu jazdy kierowcy - co nie zawsze jest zbieżne. W przypadku kierowców mających obowiązek stosowania tachografu muszą być przestrzegane zarówno przerwy w jeździe, jak i w czasie pracy.
Przywołana dyrektywa unijna numer 2002/15/WE stanowi dla krajów członkowskich pewną wskazówkę, która musi być wdrożona w każdym kraju członkowskim, co w krajowym systemie prawnym znalazło odzwierciedlenie między innymi w art. 13 ust. 1 ustawy o czasie pracy kierowców.
Kierowca odbył obie wymagane przerwy
Podany w pytaniu przykład dnia pracy: po 4,5 godziny prowadzenia pojazdu kierowca wykorzystuje przerwę trwającą 45 minut, a później wykonuje pracę (jazdę poniżej 4,5 h + młotki) przez np. 7-9 godzin bez żadnej przerwy - nie stanowi naruszenia przepisów art. 7 rozporządzenia 561/2006 (WE), jak również nie stanowi naruszenia art. 13 ust. 1 ustawy o czasie pracy kierowców. Dzieje się tak, ponieważ kierowca wykorzystał przerwę zarówno w czasie jazdy, jak i w czasie pracy.
Warto także podkreślić, iż przerwa z ustawy o czasie pracy kierowców musi być wykorzystana najpóźniej po sześciu godzinach pracy, a nic nie stoi na przeszkodzie żeby taką przerwę odbyć wcześniej w całości lub w częściach.
Przepisy nie są zbieżne
Kierowcy zawodowi, którzy mają obowiązek stosowania tachografów muszą przestrzegać zarówno przepisów krajowych w zakresie czasu pracy, jak również unijnych w zakresie czasu prowadzenia, przerw i odpoczynków.
Niestety nie wszystkie przepisy są zbieżne, a w przypadku przerw - obydwie regulacje zupełnie odmienne określają obowiązki w zakresie ich wykonywania.
Krajowa ustawa o czasie pracy kierowców przewiduje bowiem konieczność odbywania przerw w czasie pracy. Niewątpliwie prowadzenie pojazdu dla zawodowego kierowcy stanowi jego podstawową aktywność zaliczaną do jego czasu pracy, ale oprócz tego cały szereg innych czynności jest wliczanych do ogólnego czasu pracy. Wobec tego może się zdarzyć sytuacja, iż kierowca musi wykonać przerwę w jeździe wcześniej niż po czterech i pół godzinie. Posłużmy się przykładem żeby to rozjaśnić.
Zgodnie z art. 13 ustawy o czasie pracy kierowców, najpóźniej po sześciu godzinach pracy kierowca zobowiązany jest do wykonania przerwy w czasie pracy. Nasz kierowca rozpoczął pracę o godzinie 6.00 i do godziny 9 wykonywał tzw. „inną pracę” (zgodnie z art. 6 ustawy o czasie pracy kierowców czynności administracyjne takie jak pobranie dokumentów oraz obsługa codzienna i naprawa pojazdu stanowi czas pracy kierowcy).
Wobec tego rozpoczynając jazdę o godzinie 9.00 najpóźniej o godzinie trzynastej kierowca musi wykonać przerwę w czasie pracy.
Gdyby więc kierowca, po wykonaniu innych prac, jechał ciągle przez cztery i pół godziny, czyli stosował wyłącznie przepisy unijne określone w rozporządzenia 561/2006 (WE), naruszałby krajowe uregulowania o czasie pracy i w takiej sytuacji kontrolerzy nałożyliby karę na firmę w wysokości 300 złotych za nieudzielenie przerwy w czasie pracy.
Taka przerwa w czasie pracy zaliczana jest także jako przerwa w prowadzeniu pojazdu, co inaczej mówiąc oznacza, że kierowca nie musi robić dodatkowej przerwy (art. 27 ust. 4 ustawy o czasie pracy kierowców).
Jak odbierać oba rodzaje przerw?
Najczęściej jednak kierowca rusza w trasę tuż po rozpoczęciu dniówki, wobec tego może przestrzegać tylko przerw w czasie jazdy, nie zapominając jednak, że obowiązują w tym zakresie także regulacje krajowe.
Oznacza to, że w sytuacji rozpoczęcia dniówki jazdą i wykonanie przerwy najpóźniej po czterech i pół godziny jazdy, kierowca zwolniony jest z dodatkowej przerwy w czasie pracy.
Wspomnieć także należy, iż zgodnie z ustawą o czasie pracy kierowców, w przypadku pracy do sześciu godzin, kierowca nie ma w ogóle obowiązku wykonywania przerw w pracy. Natomiast powyżej tej normy, ale do dziewięciu godzin - przerwa musi wynosić co najmniej pół godziny. Powyżej dziewięciu godzin musi już trwać co najmniej - czterdzieści pięć minut.
Oczywiście przerwy w pracy można podzielić na krótsze okresy trwające co najmniej piętnaście minut.
Te zasady nie obowiązują jednak kierowców pracujących na liniach regularnych o długości trasy do 50 kilometrów – czyli w praktyce komunikacji miejskiej i podmiejskiej oraz nie dotyczą kierowców zwolnionych z obowiązku stosowania tachografów, którzy nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę.
Adam Janus
ekspert transportu drogowego
|